Podróże w czasach pandemii też są możliwe, wymagają jednak trochę większego przygotowania.
Nasza podróż zaczęła się 29 grudnia 2020 r. i wciąż jeszcze trwa, a wymarzyliśmy sobie wylot do gorącego kraju, z małą liczbą zachorowań, a co za tym idzie z małą ilością obostrzeń i najlepiej bez dodatkowych kosztów związanych z wykonywaniem testów na COVID.
- Zaczęliśmy poszukiwania od sprawdzenia mapy obostrzeń: https://www.skyscanner.pl/ograniczenia-dotyczace-podrozy
Fajnie, że mapa jest na bieżąco aktualizowana, czego niestety nie możemy powiedzieć o stronie MSZ, gdzie dane potrafią być zdezaktualizowane. Ale sprawdzić trzeba: https://www.gov.pl/web/dyplomacja/informacje-dla-podrozujacych.
Zweryfikowaliśmy też aktualizacje na stronach poszczególnych krajów, tak dla pewności.
I tak padło na Haiti i port lotniczy Punta Cana! Teraz jeszcze trzeba było ogarnąć bilety i lecimy…
- Lotów i możliwości połączeń z Gdańska szukaliśmy przez kilka dni poprzez takie przeglądarki, jak: skyscanner.com, fly4free.pl, https://www.google.com/flights?hl=pl , ale ostatecznie kupiliśmy bilety bezpośrednio u przewoźnika KLM!
Jedyne na co musieliśmy zwrócić uwagę, to to żeby lot w stronę na Karaiby nie odbywał się przez Stany Zjednoczone, bo tu wciąż obowiązuje rozporządzenie Trampa, zakazujące wjazdu, na teren USA, obywatelom przebywającym w ciągu ostatnich 14 dni na terenie EU.
Co ciekawe, wracając z Haiti, możemy już bez przeszkód dostać się do Stanów!
Ale uwaga już 26 styczna mają wejść w życie nowe przepisy dla wylatujących do USA.
Najlepsze cenowo połączenie, dla naszej 6-osobowej rodziny, znaleźliśmy z Amsterdamu przez Paryż i stamtąd już bezpośrednio na Haiti. Do Amsterdamu dojechaliśmy autem i dzięki temu, po powrocie nie będziemy podlegać kwarantannie.
Granicę z Niemcami przekroczyliśmy bez najmniejszych problemów, zatrzymując się jedynie na stacji benzynowej.
Jak podaje strona https://www.gov.pl/web/dyplomacja/niemcy:
Wjazd do Niemiec
Władze niemieckie nie prowadzą regularnej kontroli granicznej przy wjeździe z Polski. Od 24 października 2020 r. cała Polska jest uznana za obszar podwyższonego ryzyka.
Przy podróży do Niemiec z Polski (lub innego obszaru podwyższonego ryzyka) należy liczyć się obowiązkiem przebywania w 10-dniowej kwarantannie oraz dokonaniem elektronicznej rejestracji podróży na portalu www.einreiseanmeldung.de.
Kraje związkowe ustalają w swoim zakresie grupy osób, które mogą zostać zwolnione z obowiązku odbywania kwarantanny. Do takich osób należą między innymi osoby podróżujące w tranzycie.
Elektroniczna rejestracja podróżnych nie dotyczy tylko tych osób, które:
– przejeżdżają przez Niemcy w tranzycie…
Natomiast w Niderlandach sytuacja była o tyle inna, że nie mogliśmy się zatrzymywać w drodze na lotnisko, nawet na stacji benzynowej, jechaliśmy więc bezpośrednio na lotnisko!
Wjazd do Holandii
W Królestwie Niderlandów nie ma obowiązku kwarantanny. Miejscowe władze stanowczo zalecają poddanie się 10-dniowej samoizolacji po powrocie z krajów oznaczonych kodem pomarańczowym i czerwonym.
Na lądowych granicach NL nie stosuje się stałej kontroli granicznej.
Od 29 grudnia 2020 r. od godz. 00:01 wszyscy podróżni (osoby 13+) wjeżdżający do Królestwa Niderlandów samolotem, autokarem, pociągiem, statkiem i promem z krajów oznaczonych kodem pomarańczowym lub czerwonym (w tym z Polski) muszą okazać przewoźnikowi przed rozpoczęciem podróży negatywny wynik testu molekularnego PCR na Sars-Cov-2/COVID-19 oraz podpisane oświadczenie.
Nie ma to jednak zastosowania do wjazdu prywatnym samochodem na teren kraju!
Nasza podróż wraz z oczekiwaniem na lotnisku w Amsterdamie 3 h, Paryżu 4h + opóźnienie 3 godziny, trwała łącznie 36 godzin. Mimo naszych obaw, dzieciaki dzielnie zniosły tę podróż. Zdecydowanie lepiej niż my 🙂